przez Ryszard Trawiński
Wybieg którego nie było
BALENCIAGA. READY TO WEAR. WIOSNA 2022. BALENCIAGA CLONES. CZERWIEC 2021. Niech nas nie oszukają oczy. Ten pokaz mody nigdy się nie odbył. To fejk. Fałszywa jest na czarno ubrana publiczność (rozsadzona zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami), po wyimaginowanym wybiegu idą wirtualne klony ubrane w wirtualne (?) ubrania.
- To potężna symulacja pokazu mody – powiedział Demna Gvasalia przez telefon ze swojego domu w Szwajcarii.
Eliza Douglas, jedyna modelka (i model) pokazu także w zasadzie tutaj nie istnieje. Bo nikt nie jest prawdziwy.
- To pokaz który nigdy się nie wydarzył – śmiał się Gvasalia. - Ale ubrania są prawdziwe. Zostały wykonane.
Quentin Deronzier, artysta który stworzył klony Elizy Douglas posłużył się wieloma technikami obrazowania: fotogrametrią, geograftingiem, trakingiem, modelowniem 3D i uczeniem maszynowym.
- Co się stało z modowymi komunikatami prasowymi mówiącymi o cięciu ukośnym, drapowaniu, tajemniczych splotach tkanin, haftach i inspiracji? - pyta Sarah Mower w Vogue. Piętnaście miesięcy pandemii które praktycznie wyeliminowały tradycyjne pokazy spowodowały szalone techniczne przyspieszenie – przynajmniej w Balenciadze. Zresztą Demna Gvasalia zwrócił się w stronę technik komputerowych na długo przed kryzysem. Pamiętamy jego dramatyczne pokazy w generowanych na ich potrzeby multimedialnych rzeczywistościach, prawda?
Hacker Project to „zabawa w podkradanie” prowadzona między Gvasalią a Alessandro Michele w Gucci. Marka Balenciaga w tej kolekcji „pożyczyła” sobie klasyczne kształty torebek Gucci, jest też najlepiej sprzedający się pasek z klamrą GG – teraz jest to BB.
- Alessandro i ja bardzo się różnimy. Ale obaj lubimy kwestionować tę całą sprawę brandingu i zawłaszczania… ponieważ wszyscy to robią, czy to mówią, czy nie – mówi Gvasalia. To istny żer dla mediów społecznościowych: na jednej z torebek umieszczono prowokacyjny napis „This is not a Gucci bag” (nawiązanie do obrazu René Magritte'a z 1929 r. „Zdradliwość obrazów”).
Gra projektantów w „prawdziwe podróbki” jest jednak tylko grą: afery nie ma, obie marki należą do Keringa.
Gvasalia lubi żarty: Na przodzie czarnej bluzy z kapturem - nadrukowana rodzina Simpsonów - oczywiście ubrana w Balenciagę: Marge ma na sobie czarną puchówkę, Bart jest w obszernym czarnym płaszczu, Homer w dresie. Poza tym na wirtualnym wybiegu parada powtórzeń, przerenderowań i przeróbek wszystkiego, co Gvasalia wniósł do Balenciagi w ciągu ubiegłych sześciu lat: superwymiarowe krawiectwo i płaszcze Gvasalia, luźne sukienki z nadrukiem, kurtki narciarskie, bluzy z kapturem i streetwear, jeans i eleganckie stroje wieczorowe. Wraz z nimi, szeroka gama charakterystycznych akcesoriów.
Pierwszy look pokazu, w czarnym aksamicie z ciężkim welonem, nawiązuje do apokaliptycznego pokazu Gvasalii z lutego 2020 roku.
- To prawie jak żałoba po czymś, gdzie wszyscy byliśmy. Ale chciałem, żeby znalazł się w jasnej przestrzeni. I zakończyłem czerwoną sukienką balową – podsumował projektant.
Na początek lipca w Paryżu Gvasalia planuje swój pokaz haute couture – w pełni w realu: kreacje wykonane ręcznie, w produkcji od ponad roku, pokaz przed małą publicznością. I zero ściemy.
Na podstawie: balenciaga.com, vogue.com, hk.asiatatler.com
Tematy: Ekologia, Kolekcje ubrań, Konkursy mody, Menswear, Paryski Tydzień Mody, Ready to Wear, Strategie mody, Trendy mody, Womenswear
Materiały powiązane
Nie ma dostępnych aktualności.
Podobne w serwisie

Nad Tweed śladami Chanel

Stella i Stella

Balenciaga. Klimatyczne ostrzeżenie

Kim Jones tłumaczy Lagerfelda pokoleniu Z

Rzemieślnicy Chanel w swoim domu

Pokazuj śmiało ciało
Jeszcze w dziale

Stella i Stella

Alexander McQueen w wielkim bąblu

Isabel Vollrath. Bez kompromisów

Florentina Leitner. Wakacje na Księżycu

Berliński „Reset” Kiliana Kernera

Niesamowite couture z Indii

Modne to co niesie nową wartość

Wschód Ziemi. Ekologia i technouture

Klub kobiet Antonia Grimaldiego

Z wirtualu do realu

Wybieg którego nie było
