przez Ryszard Trawiński

C.W. Keller we Florencji w rytmie keypopu
Givenchy. Menswear. Wiosna-lato 2020. To pierwszy pełnowymiarowy pokaz męskiej kolekcji Clare Waight Keller dla Givenchy. Miejsce: Florencja – ogrody Villa Palmieri, pałacu który trzykrotnie gościł królową Wiktorię.
To co zaprezentowała Keller, było i interesujące, i nieoczekiwane. Jej pomysł na kolekcję to własne doświadczenia z lat 90. zmiksowane z hipernowoczesnym dandyzmem dzisiejszej... koreańskiej ulicy. Południowokoreańskiej oczywiście.
- Uważam, że to, co się tam dzieje, jest niezwykle żywotne – mówi Keller. - Młodzi ludzie w Seulu podchodzą do mody jak do swoistego wyróżnika plemiennego. A są bardzo uzdolnieni i mają prawdziwą pasję do mody. Obserwując ich przypomniałam sobie, jacy sami chcieliśmy być w latach 80. i 90. - przynależeć do jakiejś subkultury i jak najlepiej wyglądać - zauważa.
Keller ekscytuje się Koreą:
- Tam jest cała undergroundowa subkultura muzyczna. Biorą czcionkę Art Nouveau, morfują ją i liquefują (Adobe tłumaczy to słowo jako formowanie) za pomocą komputerów – tworząc okładki albumów i płyt CD.
Waight Keller ma nowe spojrzenie na aktualny stan menswearu. I implementuje je w Givenchy. Od dłuższego czasu trwa w menswearze spór na linii klasyczne krawiectwo - artleisure i żadna ze stron nie ustępuje pola. Keller przystępuje do tego sporu z 20-letnim doświadczeniem nabytym u Calvina Kleina i Ralpha Laurena.
- To Ralph dał mi klasyczne wykształcenie, dobrą edukację z krawiectwa – mówi. - W Nowym Jorku byłam przez całe lata 90. To był wspaniały czas. Dlatego właśnie chciałam wprowadzić to, co kocham - krawiectwo. Przypomniałam marynarkę z trzema guzikami - znów jest nowoczesna.
Keller głęboko zanurzyła się w koreańską ulicę szukając sposobu na równowagę między garniturami i odzieżą sportową. Rdzeniem kolekcji jest minimalistyczny garnitur – ale z szeroką gamą opcji: od takiego z luźniejszymi ramionami po płaszcz na krótkiej marynarce. Takie czyste spojrzenie w stylu Helmuta Langa – zauważa Sarah Mower w Vogue. Zasadniczą różnicą były jednak przyciągające wzrok tkaniny – np. jasnożółta parka na beżowym garniturze czy turkusowy nylonowy płaszcz przeciwdeszczowy.
Było także sześć wspaniałych, bardzo męskich (!) garniturów dla kobiet, dziesięć różnych looków ze spodniami a na finał wieczorowe propozycje ozdobione inkrustacjami i haftami.
Na podstawie: givenchy.com; vogue.com
Tematy: Kolekcje ubrań, Pokazy mody, Wideo
Materiały powiązane
Nie ma dostępnych aktualności.
Podobne w serwisie

Chanel w Château des Dames

Pyer Moss. Projekt American, Also

Niespodziewane pożegnanie

Marine Serre. Katastroficzna wizja na rok 2020

Balenciaga: czy zapowiedź apokalipsy?

Recykling jako dobry interes
Jeszcze w dziale

Chanel w Château des Dames

Buty pustynne to veldskoene

Lata 50. Nowa Fala i Hubert de Givenchy

Gabrielle Chanel i jej konie

Olivier Rousteing: Afryka po francusku

Między buduarem w boardroomem

Ami. Pokaz w teatrze Le Trianon

Haute couture rodem z klasztoru

List miłosny do Huberta de Givenchy

Kolekcja retro ale futurystyczna

Olivier Rousteing: odkrywanie tożsamości
