przez Jolanta Pełka

Fast Fashion. Jednym ubrania, drugim śmiec
Branża mody jest drugim co do wielkości źródłem zanieczyszczeń przemysłowych na świecie (10 procent globalnego zanieczyszczenia) po lotnictwie. Produkcja tkanin i odzieży generuje ponad 92 miliony ton odpadów rocznie (prognozy podają 102 mln ton rocznie do 2030 r.) i zużywa 1,5 biliona litrów wody (drugie miejsce na świecie w zużyciu wody). Na przykład globalna produkcja tekstyliów na jednego mieszkańca wzrosła z 5,9 kg do 13 kg rocznie w okresie 1975–2018.
Niestety kult i szacunek do natury naszych przodków został obecnie wyparty przez egoizm i sztuczne potrzeby. Pomimo szeroko znanego negatywnego wpływu na środowisko, branża wciąż się rozwija, w dużej mierze ze względu na rozwój tzw. Fast Fashion (szybkiej mody), która polega na taniej produkcji, częstym kupowaniu pod wpływem impulsu i krótkotrwałym użytkowaniu odzieży.
W rezultacie marki modowe produkują teraz prawie dwa razy więcej kolekcji ubrań w porównaniu z rokiem 2000, od kiedy zauważono ogólny wzrost produkcji i obniżkę cen odzieży. Ten model biznesowy odniósł ogromny sukces, o czym świadczy jego rozwój i sprzedaż nie tylko w tradycyjny sposób, ale w dużej mierze za pośrednictwem sklepów internetowych. Nowe rzeczy są tanie, więc kupujemy je w nadmiarze, szybko się niszczą, więc wymieniamy je na nowe, równie marnej jakości. Szafy pękają w szwach, a nasz głód nowych strojów zaspokajają przypadkowe rzeczy. W efekcie stajemy rano przed szafą i stwierdzamy, że nie mamy się w co ubrać.
Co najmniej od 20 lat wiadomo, że przemysł modowy stanowi kluczowe zagrożenie dla środowiska. Problemy zanieczyszczenia i odpadów nie są najważniejsze dla producentów i detalistów Fast Fashion. Ponadto większość sezonowych modeli odzieży trafia na wysypisko śmieci lub zostaje spalona, co znacznie niszczy środowisko.
W USA przeciętny konsument kupuje teraz jedną część odzieży co 5,5 dnia.
W Europie zanotowano 40-procentowy wzrost zakupów odzieży w okresie 1996-2012. Mnóstwo nowych ubrań kupowanych przez jedną osobę w ciągu jednego roku zanotowano:
- we Włoszech - 14,5 kg,
- w Niemczech - 16,7 kg,
- w Wielkiej Brytanii - 26,7 kg,
- w Danii - 13 kg,
- w Szwecji - 16 kg,
- w Norwegii - 18 kg
- w Finlandii - 20 kg
Uwaga opinii publicznej coraz mocniej koncentruje się na kryzysie klimatycznym i degradacji środowiska. Biznesowy model mody i zachowań konsumenckich wymaga zasadniczych zmian, w tym spowolnienia wytwarzania odzieży i powrotu do Slow Fashion, czyli zmniejszeniu produkcji ubrań, zminimalizowanie zakupów marnej jakościowo odzieży, wyszukiwaniu tej wysokogatunkowej i wydłużeniu jej użytkowania.
Jednak czy taka strategia konsumencka jest w stanie złagodzić szkodliwe oddziaływanie przemysłu modowego na środowisko ?
Na podstawie: The environmental price of fast fashion, Kirsi Niinimäki, Greg Peters, Helena Dahlbo, Patsy Perry, Timo Rissanen and Alison Gwilt. NATURE REVIEWS | Earth & Environment, 190 | April 2020 | vol.1
Tematy: Biznes modowy, Ekologia, Strategie mody
Materiały powiązane
Nie ma dostępnych aktualności.
Podobne w serwisie

Buty pustynne to veldskoene

Niespodziewane pożegnanie

Recykling jako dobry interes

Rewolucja za duże pieniądze

Reanimacja marki. Bruno Sialelli redefiniuje Lanvin

Miu Miu i lekcja stylizacji
Jeszcze w dziale

Fast Fashion. Jednym ubrania, drugim śmieci

Niespodziewane pożegnanie

Reanimacja marki. Bruno Sialelli redefiniuje Lanvin

Kolory Pantone na jesień i zimę

Chcesz przetrwać? Współpracuj. LIKEtoKNOW.it

Chanel porzuca egzotyczne skóry

Zakupy w Internecie. Konferencja FASHION ECONOMY (2)

Rynek mody w Polsce. Konferencja FASHION ECONOMY (1)

Kombucza, grzybnia i włókna zamiast skóry

Rothy's: efekt Megan Markle

Nowe Musso dla zapracowanych

Nowe technologie w modzie

Dlaczego Berlin jest kreatywną stolicą świata

Miłość do jedzenia wyniosłam z domu

Dior znowu w siodle

Wiek cyfrowego darwinizmu

Rosną włoskie marki modowe

Calvin Klein WOMEN wchodzi na rynek

Anja Rubik: Plastic is not good (2)

Anja Rubik: Plastic is not good (1)

Jazz, moda i Różowy Homar

Recykling w @OtherStories

Aromamarketing. Grupy zapachowe

Biznes stawia na pasjonatów

Nie kupuj! Wypożycz

Kristola: nowa na polskim rynku

Wodzenie za nos czyli aromamarketing

Etyczny kaszmir lepszy i tańszy

Foliówkowy przekręt?
