przez Ryszard Trawiński
Naadam Cashmere wziął swój początek z przypadku. Z wyprawy Mata Scanlana i Diederika Rijsemus na pustynię Gobi. Dzisiaj firma to zrównoważony i etyczny producent wyrobów z kaszmiru.
Matt Scanlan, Naadam Cashmere i etyczny kaszmir
W czerwcu 2015 roku Matt Scanlan, współzałożyciel i dyrektor generalny Naadam Cashmere, załadował do land crusera 2,5 miliona dolarów w tugrikach - 32 plastikowe torby i wyjechał z Ułan Bator na pustynię Gobi, do mongolskiej prowincji Bayankhongor, w miejsce, gdzie każdego roku mongolscy hodowcy kóz na aukcji sprzedają swój skarb -kaszmir. Kupił 100 ton kaszmirowej wełny. To był punkt startowy świadomego społecznie i zrównoważonego biznesu. W tym roku, drugim roku istnienia firma mierzy w 22 miliony dolarów przychodu.
Co to jest kaszmir
Kaszmir to wełna specjalnej odmiany kóz – tzw. kóz kaszmirskich. Nazwę tę urobiono od nazwy regionu w północnej Azji, rozpościerającego się na granicy Indii, Pakistanu i Chin, gdzie rozpoczęto wyrób pierwszych produktów ze sprowadzanej tam wełny kaszmirowej. Ale kóz kaszmirskich nigdy w Kaszmirze nie hodowano - są przystosowane do surowego klimatu w regionie Himalajów, na obszarach gdzie temperatury spadają do 40 stopni poniżej zera. Wełnę pozyskuje się w Nepalu, Chinach i Mongolii
Cechy kaszmiru
Włókno kaszmirowe należy do nielicznej grupy włókien pustych w środku. Dzięki temu jest lekkie i miękkie. I świetnie izoluje przed zimnem – sześć razy lepiej niż wełna owiec. Jest sześć razy cieńsze od ludzkiego włosa. Jego grubość to 14-19 mikronów. Czym cieńszy kaszmir, tym bardziej miękki. Aby pozyskać kaszmir na jeden sweter, trzeba włosia średnio od czterech kóz.
Kaszmiru nie należy prać w pralce. Prać należy w letniej wodzie z dodatkiem szamponu dla dzieci, delikatnie obracać sweter i moczyć go przez pół godziny. Aby sweter wysuszyć, wystarczy delikatnie obtoczyć go w ręczniku kąpielowym, by wchłonął całą wodę.
Złuszczanie kaszmiru to naturalnym zjawisko. Jest zwykle spowodowane tarciem. Samochodowy pas bezpieczeństwa, pasek na torebce, a nawet syntetyczna podszewka kurtki mogą się do tego przyczynić. Złuszczanie występuje w produktach o niższej jakości z krótkimi włókami. Dłuższe włókna to mocniejszy kaszmir.

Mongolski paragraf 22
Mongolskie kozy wytwarzają jeden z najbardziej poszukiwanych kaszmirów na świecie. Ale sytuacja miliona pasterzy-koczowników, trzeciej części populacji Mongolii nie jest łatwa. Muszą przetrwać długie, mroźne zimy z temperaturami dochodzącymi do minus 40 stopni, nieustającymi wiatrami i ogromnymi opadami śniegu. Odpowiednio surowy klimat jest warunkiem koniecznym, aby kozy uzyskały wysokiej jakości wełnę.
Światowy popyt na mongolski kaszmir zwiększa się. W czasach gospodarki planowej państwo regulowało wielkość stad aby zapobiec nadmiernemu wypasowi. Kozy niszczą trawę, więc ich nadmierna populacja zagraża pastwiskom. Tymczasem w latach 1993-2009 liczba zwierząt hodowlanych w Mongolii wzrosła z 23 do 44 milionów. Skutkiem tego jest postępująca degradacja pastwisk, które nie są w stanie zapewnić kozom odpowiedniego pożywienia. A zła pasza to gorsza wełna. I tu zaczyna się błędne koło nadmiernej eksploatacji. Gorszy kaszmir to niższa cena, a niższa cena zmusza hodowców do powiększania stad, a większe stada to większa eksploatacja łąk…
Nakłada się na to dzud - okresowe zjawisko pogodowe. Wywołuje dotkliwe letnie susze, a następnie zimy tak ostre, że sieją spustoszenie w populacji kóz.
Na podróż do Mongolii namówił Mata Scanlana kolega, Diederik Rijsemus. W Ułan Bator dwaj miejscowi, Ishee i Bodio, zaprosili ich na wycieczkę na wieś.
- Nie mieliśmy ani ubrań, ani jedzenia. Myśleliśmy, że wrócimy w nocy - - śmieje się Scanlan.
Na miejsce jechali ponad dobę. Znaleźli się daleko w Mongolii Zewnętrznej, w jurcie pasterza o imieniu Dash.
– Rano dowiedzieliśmy się, że powrót za miesiąc - mówi Scanlan.
Trzeba było się przystosowaći. Scanlan i Rijsemus zżyli się z gospodarzami, a Scanlan jako były analityk biznesowy zrobił swego rodzaju research sytuacji pasterzy - koczowników.
Pierwsza próba
Scanlan i Rijsemus zaczęli od zbiórki pieniędzy na programy weterynaryjne. Sprzedawali kaszmirowe swetry, a część dochodu przeznaczyli na pomoc dla pasterzy. Po roku pojechali do Mongolii, aby sprawdzić rezultaty swojego projektu non-profit. Wieści nie były dobre.
- Rozmawialiśmy z większą liczbą osób. Mówili, że w rzeczywistości taki program niczego nie zmienia.
Tematy: Ekologia
Materiały powiązane
Nie ma dostępnych aktualności.
Podobne w serwisie

Stella McCartney i jej Manifest

Buty pustynne to veldskoene

Fast Fashion. Jednym ubrania, drugim śmieci

Recykling jako dobry interes

Rewolucja za duże pieniądze

Moda w obliczu kryzysu
Jeszcze w dziale

Fast Fashion. Jednym ubrania, drugim śmieci

Niespodziewane pożegnanie

Reanimacja marki. Bruno Sialelli redefiniuje Lanvin

Kolory Pantone na jesień i zimę

Chcesz przetrwać? Współpracuj. LIKEtoKNOW.it

Chanel porzuca egzotyczne skóry

Zakupy w Internecie. Konferencja FASHION ECONOMY (2)

Rynek mody w Polsce. Konferencja FASHION ECONOMY (1)

Kombucza, grzybnia i włókna zamiast skóry

Rothy's: efekt Megan Markle

Nowe Musso dla zapracowanych

Nowe technologie w modzie

Dlaczego Berlin jest kreatywną stolicą świata

Miłość do jedzenia wyniosłam z domu

Dior znowu w siodle

Wiek cyfrowego darwinizmu

Rosną włoskie marki modowe

Calvin Klein WOMEN wchodzi na rynek

Anja Rubik: Plastic is not good (2)

Anja Rubik: Plastic is not good (1)

Jazz, moda i Różowy Homar

Recykling w @OtherStories

Aromamarketing. Grupy zapachowe

Biznes stawia na pasjonatów

Nie kupuj! Wypożycz

Kristola: nowa na polskim rynku

Wodzenie za nos czyli aromamarketing

Etyczny kaszmir lepszy i tańszy

Foliówkowy przekręt?
